Niemiecki rząd koalicyjny, składający się z socjaldemokratów, zielonych i liberałów, po miesiącach debat w końcu uchwalił długo oczekiwaną reformę emerytalną. Reforma ta ma na celu powiązanie dochodów emerytalnych ze wzrostem płac i stworzenie specjalnego funduszu inwestycyjnego, który pomoże finansować emerytury w przyszłości. Przyjęta reforma, która musi jeszcze zostać zatwierdzona przez parlament, przewiduje, że średni poziom emerytury zostanie w przyszłości ustalony na co najmniej 48 procent. Odpowiada to części średniego dochodu w Niemczech, którą pracownik otrzymuje obecnie na emeryturze bez potrąceń. Środek ten ma zapewnić stabilność systemu emerytalnego i chronić dochody emerytów przed wahaniami gospodarczymi. Jednocześnie utworzony zostanie "kapitał dla pokoleń" - specjalny fundusz finansowany z pożyczek.
W ciągu następnej dekady planowane jest zainwestowanie w ten fundusz co najmniej 200 mld euro, które będą inwestowane na rynku w celu generowania zysków wspierających emerytury. Oczekuje się, że zyski generowane od połowy lat 2030-tych będą w stanie przynajmniej częściowo zrównoważyć rosnące składki emerytalne. "Ważne jest, aby stworzyć bezpieczeństwo dla wszystkich pokoleń, ponieważ każdy powinien móc liczyć na swoją emeryturę i dlatego ważne jest, aby poziomy emerytur pozostały stabilne" - powiedział minister pracy Hubertus Heil, socjaldemokrata, państwowemu nadawcy ZDF. Podkreślił, że jeśli rząd nie podejmie działań w celu zagwarantowania poziomu emerytur, siła nabywcza emerytów zostanie oddzielona od płac pracujących obywateli, co spowoduje poważne problemy gospodarcze i społeczne.
Niemcy na rozdrożu: kompromis rządu i opinie ekspertów
Liberalny minister finansów Christian Lindner wyraził zadowolenie z decyzji podjętej po trudnych i długich negocjacjach. Chociaż jego partia wolałaby inne opcje, takie jak wydłużenie minimalnego okresu składkowego lub zakończenie wcześniejszego przechodzenia na emeryturę po co najmniej 35 latach opłacania składek, znaleziono kompromisowe rozwiązanie w interesie wszystkich stron. W obliczu zbliżającego się kryzysu demograficznego kwestia zapewnienia stabilnego i zrównoważonego finansowania emerytur jest przedmiotem intensywnej debaty w Niemczech. Kraj stoi przed poważnymi wyzwaniami związanymi ze starzeniem się społeczeństwa i malejącą liczbą pracujących obywateli, którzy płacą składki na system emerytalny.
Eksperci byli jednak sceptyczni co do reformy uzgodnionej przez rząd. Marcel Fratzscher, główny ekonomista Niemieckiego Instytutu Badań Gospodarczych (DIW), który jest uważany za pro-socjaldemokratyczny, powiedział NTV, że środek ten oznaczałby jeszcze większą redystrybucję środków od młodych do starych. "Aby utrzymać stabilne emerytury, składki pracownicze będą musiały wzrosnąć z 18,6% obecnie do 22,3% w 2035 roku", powiedział. Fratzscher skrytykował również fundusz inwestycyjny jako "zły pomysł", również dlatego, że oczekiwany zwrot w wysokości około 10 miliardów euro rocznie nie wystarczy do "znacznego złagodzenia" państwowego systemu emerytalnego i jest niczym więcej niż "kroplą w morzu na rozgrzanej do czerwoności skale".
Przyjęta reforma emerytalna w Niemczech stanowi ważny krok w kierunku ochrony systemu emerytalnego przed wyzwaniami demograficznymi. Takie reformy pokazują gotowość rządu do poszukiwania rozwiązań chroniących interesy emerytów i utrzymujących stabilność finansową w dłuższej perspektywie.
Komentarze