Gorzka prawda o emeryturach w Niemczech: Dlaczego emeryci pracują po 67. roku życia?

Według niemieckiego Ministerstwa Pracy, średnia emerytura w Niemczech wynosi 1 543 euro po 45 latach opłacania składek. Spośród miliona pracujących emerytów, nieco ponad 800 000 osób starszych pracuje w najbardziej niepewnej formie zatrudnienia - „mini-jobs”.

Niemcy są bogatym krajem, czwartą co do wielkości gospodarką na świecie i największą w Europie, ale ten status potęgi gospodarczej ma ciemną stronę, która wypłynęła na powierzchnię dzięki pracy parlamentarnej lewicowej partii Die Linke.

Mini-praca stała się wymuszoną normą

Istnieją setki tysięcy osób starszych, które nie mogą przestać pracować lub po przejściu na emeryturę są zmuszone do powrotu do pracy. Grupa ta rośnie z każdym rokiem. Jak donosi German Newspaper Network (RND), Ministerstwo Pracy kanclerza Olafa Scholza ogłosiło, że w 2024 r. kolejne 56 105 osób starszych dołączy do miliona obywateli Niemiec, którzy nadal pracują po ukończeniu 67. roku życia. Jest to wiek, który jest ogólnie wiekiem odniesienia dla przejścia na emeryturę. „Coraz więcej emerytów pracuje w Niemczech”, powiedział RND, podając informacje, które są powtarzane na lewo i prawo w niemieckich mediach. RND dostarczyła dane dotyczące 1 123 000 Niemców, uzyskując dostęp do wymiany pytań i odpowiedzi między frakcją parlamentarną Die Linke a niemieckim rządem.

Zdecydowana większość tych starszych osób pracuje w „mini-zatrudnieniu”, jednej z najbardziej zinstytucjonalizowanych form niepewnej pracy w Niemczech. Wynagrodzenie za taką pracę wynosi około 520 euro miesięcznie. Dla pracodawców ten rodzaj pracowników jest zwolniony z niektórych składek na ubezpieczenie społeczne. Według raportów, o które Die Linke zwróciło się do Ministerstwa Pracy i które zostały powielone przez RND, nawet 870 000 Niemców w wieku powyżej 67 lat pracuje na podstawie umów o „mini-pracę”. Liczba ta jest w przybliżeniu równa całkowitej liczbie Niemców w wieku powyżej 67 lat, których rząd niemiecki uznał za pracujących w 2015 roku.

Dietmar Bartsch, przewodniczący partii Die Linke w Bundestagu

System emerytalny jest zepsuty

„Coraz więcej osób jest zmuszonych do pracy po ukończeniu 67 roku życia, co jest smutnym zjawiskiem i symptomem, że system emerytalny jest zepsuty. Dla wielu nie jest to dobrowolna decyzja, ale konieczność, aby związać koniec z końcem” - powiedział Pellmann w oświadczeniu wydanym przez jego grupę parlamentarną. Dietmar Bartsch, lider partii Die Linke w Bundestagu, od miesięcy wzywa do poprawy niemieckiego systemu emerytalnego. Chciałby wprowadzić minimalną kwotę 1200 euro miesięcznie dla niemieckich emerytów. Według danych Ministerstwa Pracy, o które Bartsch poprosił i upublicznił, średnia emerytura w Niemczech po 45 latach pracy wynosi 1 543 euro.

Nawet zanim kryzys energetyczny spowodowany wojną Rosji z Ukrainą doprowadził inflację w Niemczech do rekordowego poziomu, ubóstwo wśród osób starszych było już stałym problemem w tym kraju. Można się spodziewać, że emeryci, którzy wrócili do pracy lub osoby starsze o niepewnym zatrudnieniu są zagrożone ubóstwem, definiowanym jako dochód w wysokości 979 euro miesięcznie według standardów europejskich.

System emerytalny jest zagrożony

Kanclerz Olaf Scholz i jego rząd nie wydają się mieć obecnie żadnych rozwiązań problemów związanych z tą grupą ludności. Co więcej, kanclerz skarżył się, że jego zdaniem wielu Niemców przechodzi na emeryturę przedwcześnie, tj. przed ukończeniem 67 roku życia. W Niemczech istnieją wyjątki, które umożliwiają przejście na emeryturę w wieku 65 lat. Nie tak dawno temu, za czasów kanclerz Angeli Merkel, kraj ten umożliwiał nawet przejście na emeryturę w wieku 63 lat, jeśli opłacało się składki przez 35 lat.

Z drugiej strony, Rada Doradcza Ekonomistów niemieckiego rządu, znana jako „pięciu mędrców”, odbiła się echem. Na przykład Monika Schnitzer, która powiedziała, że pobłogosławiłaby wprowadzenie 70 lat jako wieku emerytalnego.

Pomijając takie scenariusze, jest już jasne, że niemiecki system emerytalny jest zagrożony przez problem płodności, który nęka ten kraj od dziesięcioleci. Według Federalnego Urzędu Statystycznego (Destatis), Niemcy, które oficjalnie mają 84,4 miliona mieszkańców, mają co piątego mieszkańca w wieku powyżej 66 lat. Destatis podaje, że każda kobieta ma średnio 1 dziecko, a średni wiek obywatela Niemiec wynosi już około 45 lat. Jeśli w przyszłości pojawi się pytanie „Kto będzie wypłacał emerytury?”, już teraz starsi Niemcy w wieku emerytalnym muszą odpowiedzieć na pytanie „Dlaczego muszę pracować w niestabilnym trybie?”.

Komentarze

Dodaj komentarz